Jasełka, czyli jak definiuje słownik „widowisko teatralne związane z narodzinami Chrystusa” stały się już chyba tradycją w większości polskich szkół. Cóż, nasza nie stanowi wyjątku. W ubiegłym roku przygotowaniem inscenizacji zajęły się „kotki” z profilu humanistycznego i co tu ukrywać, wyszło im chyba nie najgorzej…
W piątek 19 grudnia, gdy skończyło się już objadanie uszkami, krokietami i ciastkami na wigiliach klasowych, wszyscy uczniowie wraz z gronem pedagogicznym udali się na salę gimnastyczną, gdzie ujrzeli… ciemność. Zapewne niektórym przeszło przez myśl, iż I b stchórzyła i przed rozpoczęciem jasełek po prostu „dała nogę”, jednakże okazało się to błędnym wnioskiem; tuż po przemówieniu Pani Dyrektor rozpoczęło się przedstawienie.
Był to teatr cieni oprawiony ewangelicznym Słowem i pieśnią.
Za niebanalny pomysł i aranżację dziękujemy w szczególności Karolinie Radoń i Bartłomiejowi Porszke, uczniom klasy I b.
W piątek 19 grudnia, gdy skończyło się już objadanie uszkami, krokietami i ciastkami na wigiliach klasowych, wszyscy uczniowie wraz z gronem pedagogicznym udali się na salę gimnastyczną, gdzie ujrzeli… ciemność. Zapewne niektórym przeszło przez myśl, iż I b stchórzyła i przed rozpoczęciem jasełek po prostu „dała nogę”, jednakże okazało się to błędnym wnioskiem; tuż po przemówieniu Pani Dyrektor rozpoczęło się przedstawienie.
Był to teatr cieni oprawiony ewangelicznym Słowem i pieśnią.
Za niebanalny pomysł i aranżację dziękujemy w szczególności Karolinie Radoń i Bartłomiejowi Porszke, uczniom klasy I b.